System anarko-kołchozowy: ekspert ostro wypowiedział się o reformie gospodarki komunalnej.


Przewodniczący Związku Konsumentów Usług Komunalnych Ukrainy Oleg Popienko jest przekonany, że należy radykalnie zmienić sposób zarządzania budynkami wielomieszkaniowymi przez wspólnoty mieszkaniowe (Wspólnoty). Jego zdaniem obecny system okazał się całkowicie nieudanym eksperymentem.
Krytyka '100% Wspólnotowości'
Ekspert krytykuje politykę '100% Wspólnotowości', nazywając ją zniszczeniem odpowiedzialnego właściciela mieszkania. Popienko podkreśla, że wspólnoty nie płacą podatków, nie są podmiotami gospodarczymi, ale jednocześnie konkurują z zarządcami i zarządzają budynkami.
Specjalista uważa, że należy jasno określić status wspólnot, rozwiązać kwestie ich przeznaczenia i roli w systemie zarządzania budynkami mieszkalnymi. W przeciwnym razie jakiekolwiek rozmowy o reformie sfery mieszkalnej pozostaną bezowocne.
Przedstawione powyżej informacje wskazują na zwiększoną potrzebę przeglądu reformy mieszkaniowej na Ukrainie, w szczególności dotyczącej modelu zarządzania budynkami wielomieszkaniowymi przez wspólnoty. Krytyka polityki '100% Wspólnotowości' wskazuje na istniejące problemy w tej dziedzinie, które wymagają pilnego rozwiązania w celu poprawy warunków życia w budynkach mieszkalnych.
Według słów przewodniczącego Związku Konsumentów Usług Komunalnych Ukrainy, obecny system zarządzania budynkami wielomieszkaniowymi przez wspólnoty wymaga poważnego przeglądu, aby rozwiązać problemy, które utrudniają poprawę warunków życia obywateli w budynkach mieszkalnych.
Czytaj także
- Rzeczniczka ombudsmana wyjaśniła, w jakim przypadku można przystąpić do NMT-2025 w dodatkowej sesji
- Ukraina kończy przygotowania do przeglądu z UE w zakresie legislacji dotyczącej wody
- System energetyczny potrzebuje 2,2 GW mocy manewrowej - prognoza
- Na Ukrainie planują zbudować 400 elewatorów na 5 mln ton zboża
- Drożej albo wcale: piekarze zapowiadają niepokojące prognozy dotyczące cen chleba na Ukrainie
- W Ukrainie egzaminy na 'mechanikę' mogą odejść w przeszłość: co zmieni się dla przyszłych kierowców