Drony zaatakowały największą stację przesyłową ropy na Kubaniu.


Drony zaatakowały stację przesyłową ropy w Kraju Krasnodarskim
W nocy z 19 marca drony przeprowadziły atak na Kraj Krasnodarski. Według danych rosyjskich portali, drony leciały w kierunku stacji przesyłowej ropy w mieście Kropotkin.
Świadkowie donieśli, że usłyszeli szereg potężnych wybuchów w pobliżu rafinerii. Później okazało się, że na terenie zakładu wybuchł pożar w wyniku upadku szczątków.
Świadkowie informują, że palą się szczątki zestrzelonego drona. Jednak na nagraniu, które publikują lokalne kanały, rozmiar pożaru jest znacznie większy niż tylko zapalenie się szczątków.
Podano, że w regionie działał system obrony powietrznej. Oficjalnie władze jeszcze nie potwierdziły ataku.
Przypomnijmy, że stacja przesyłowa 'Kropotkińska' jest największą stacją Kaspijskiego Konsorcjum Rurociągowego (KTK) w Rosji. Znajduje się w rejonie Kaukaskim Kraju Krasnodarskiego i odgrywa kluczową rolę w transporcie ropy z Zachodniego Kazachstanu i rosyjskich producentów do morskiego terminalu w miejscowości Południowa Ozeriwka koło Noworosyjska, skąd ropa jest dostarczana na rynki światowe.
Wcześniej, w nocy z 8 na 9 marca, Rosjanie w różnych miastach również usłyszeli potężne wybuchy. Drony zaatakowały rafinerię 'Łukoil-Nizhniegorodnaftorgsintez', ryzańską rafinerię oraz Nowolipiecki Kombinat Metalurgiczny.
Czytaj także
- Papież Leon XIII. wspiera ustalenie wspólnej daty Wielkanocy dla wszystkich chrześcijan
- Znany historyk przewidział, kiedy można się spodziewać zawarcia rozejmu z Rosją
- Maria Berlińska powiedziała, kto w Ukrainie powinien przygotować się do mobilizacji
- Wywiad stwierdził, że wojna na Ukrainie może trwać do 2030 roku
- Szwajcaria daje pieniądze cudzoziemcom za przeprowadzkę do miasteczka z widokiem na Alpy, ale jest warunek
- Naukowcy odkryli nowy fenomen klimatyczny, który podwoił susze