Szkolenie mobilizacyjnego nowicjusza w ciągu miesiąca jest niemożliwe - instruktor Sił Zbrojnych Ukrainy.


Główny sierżant jednostki wojskowej „Arey” krytykuje podstawowe szkolenie nowicjuszy na Ukrainie ze względu na jego czas trwania. Jego zdaniem, nic doskonałego nie można osiągnąć w ciągu miesiąca nauki. Główny sierżant proponuje wydłużenie okresu szkolenia, aby należycie przygotować żołnierzy. Zauważa również, że ich batalion uczy według nowoczesnych standardów, a nie według „sowieckich podręczników”. Ponadto twierdzi, że problem z gromadzeniem śmieci w ośrodkach szkoleniowych zależy od kierowników tych ośrodków.
Wojskowi skarżą się na brak pozytywnych zmian na froncie po wzmocnieniu mobilizacji. Komendant plutonu rozpoznawczego 28 samodzielnej brygady zmechanizowanej zauważył, że skład osobowy nie zmienił się znacząco. W podcaście „Przeklęte pytania” opowiadano również historie o przybyciu ukraińskich pilotów do Rumunii na szkolenie. Przypomnijmy, że ukraiński rząd zatwierdził obowiązek podst. szkolenia wojskowego dla mężczyz z studiującymi.
Czytaj także
- W okupowanych Doniecku, Charcyzku i Makiejewce słychać było wybuchy
- Drony zaatakowały dwa TCK w Połtawie: liczba poszkodowanych ponownie wzrosła
- W Winnicy nastolatkowie brutalnie pobili 15-letniego chłopca
- Wizyta Zełenskiego w Danii, rozmowa Trumpa z Putinem. Najważniejsze z 3 lipca
- W Petersburgu odwołano główną paradę morską
- Uman pożegnał dowódcę 110. Brygady Zmechanizowanej Zachariewicza (zdjęcie)