Przedstawiciel Ukrainy przy ONZ ostrzega przed globalnymi konsekwencjami uczestnictwa KRLD w wojnie.


W oświadczeniu stałego przedstawiciela Ukrainy przy ONZ Serhija Kyśłycy wyrażono zaniepokojenie wysiłkami Rosji na rzecz zaangażowania KRLD w wojnę przeciwko Ukrainie. Podkreślił, że stwarza to zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy i regionu Indo-Pacyfiku, dlatego społeczność międzynarodowa musi wywrzeć większą presję na Moskwę i Pjongjang.
'Putin dąży do tworzenia większych problemów w Azji poprzez rozszerzenie wojny przeciwko Ukrainie,' zauważył Kyśłyca.
Według niego Rosja przekazuje swoim północnokoreańskim partnerom doświadczenie w uczestnictwie w nowoczesnych konfliktach zbrojnych.
Dyplomata zauważył również, że istnieją nagrania dokumentujące udział wojsk KRLD w atakach na pozycje w Ukrainie. To podejście jest nietypowe dla konfliktu między Rosją a Ukrainą i przypomina taktykę stosowaną w II wojnie światowej.
'Żołnierze KRLD nie rozumieją konsekwencji użycia nowoczesnej broni i nie potrafią przeciwdziałać tym zagrożeniom. To już doprowadziło do poważnych strat,' powiedział przedstawiciel Ukrainy.
Ukraina zwraca również uwagę na dostawy broni i amunicji z Korei Północnej dla Rosji, a ostatni przypadek wystrzelonej rakiety KRLD był przyczyną ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną.
Rosja narusza rezolucje ONZ, przekazując technologię do produkcji międzykontynentalnych rakiet balistycznych. Te działania zagrażają denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.
W związku z tym Ukraina wzywa społeczność międzynarodową do wywarcia presji na Rosję i Koreę Północną zgodnie z Kartą ONZ i ukarania ich za eskalację konfliktu.
Czytaj także
- Nowym ambasadorem USA na Ukrainie została Julianna Davis
- Trump dokonał ważnych zmian w administracji: kto zajmie miejsce Walca
- Na Ukrainie aresztowano rosyjskie aktywa na 20 miliardów hrywien
- NATO rozpoczyna audyt instytucjonalny systemu edukacji wojskowej Ukrainy
- Okupanci skradli z Chersonia prawie 360 tysięcy dokumentów archiwalnych
- 'To nie jest część pokazu': szef MSZ Luksemburga skrytykował 'temporacje' od Putina