Stany Zjednoczone oficjalnie oskarżyły Iran o cyberatakach na sztaby Trampa, Bidena i Harrisa.


Przedstawiciele amerykańskiej służby wywiadowczej twierdzą, że Iran jest odpowiedzialny za włamanie do komputerów sztabów wyborczych kandydatów na prezydenta Donalda Trumpa, Kamali Harris i byłego kandydata Joe Bidena.
Według agencji AP, choć dochodzenia przeprowadzone przez kampanię Trumpa i sektor prywatnej cyberbezpieczeństwa wcześniej wskazywały na Iran jako sprawcę ataków, rząd USA po raz pierwszy przypisuje winę za atak właśnie tej państwu.
W wspólnym oświadczeniu FBI i innych federalnych agencji zaznaczono, że Iran "dążył do uzyskania dostępu do osób, które miały bezpośredni dostęp do kampanii prezydenckich obu partii politycznych".
Celem ataków nie było tylko szerzenie niezgody, ale również wpływanie na wyniki wyborów, które Iran uważa za "szczególnie istotne z punktu widzenia własnej narodowej bezpieczeństwa".
"Obserwujemy coraz bardziej agresywne działania w trakcie tego cyklu wyborczego, zwłaszcza w operacjach wpływu na amerykańskie społeczeństwo i cyberoperacjach przeciwko kampaniom prezydenckim", stwierdzono w oświadczeniu wywiadu.
Źródło: РБК-Украина
Czytaj także
- Apelacyjny sąd w USA zablokował decyzję o wznowieniu działalności 'Głosu Ameryki'
- Żaby w wrzątku: amerykański admirał zaniepokoił oświadczeniem na temat wojny z Chinami o Tajwan
- Dwa samoloty dziennie: Zełenski wypowiedział się na temat sukcesów Sił Zbrojnych Ukrainy i gotowości do zawarcia pokoju
- Dyplomata oświadczył, że Rosja formuje uderzeniową grupę do ataku na państwa bałtyckie i Polskę
- Strefa śmierci: były szef CIA opowiedział, jak USA zmusiły Ukrainę do 'wypływania krwią'
- Fico i Vučić nagle 'zachorowali' po słowach Zełenskiego o paradzie w Moskwie 9 maja