Otwarcie przez Izrael drugiego frontu spowoduje nieprzewidywalną eskalację - media.


Przeważająca większość Izraelczyków wyraża chęć zawarcia porozumienia w celu przerwania ognia i uwolnienia zakładników pozostających w Strefie Gazy.
Wielu ludzi jest również niezadowolonych z rządu i uważa, że premier kontynuuje wojnę z osobistych pobudek. W wyniku nieudanej próby osiągnięcia zawieszenia broni między Izraelem a HAMASem oraz rosnącego zagrożenia konfliktem z Hezbollahem w Libanie, mogą pojawić się problemy polityczne dla Beniamina Netanjahu. Jednakże Mark Champion, publicysta Bloomberg Opinion, który śledzi wydarzenia w Europie, Rosji i na Bliskim Wschodzie, ma odmienne zdanie.
Ankieta przeprowadzona przez izraelską agencję Lazar pokazuje, że popularność Netanjahu rośnie, wyprzedzając lidera opozycji Benny'ego Ganca. Dodatkowo, według Izraelskiego Instytutu Demokracji, większość ludzi popiera poszerzenie wojny przeciwko Hezbollahowi w Libanie.
Według publicysty, otwarcie przez Izrael drugiego frontu może doprowadzić do nieprzewidywalnej eskalacji, w którą mogą zostać wciągnięte Iran, USA i inne kraje, i żadna strona nie skorzysta na takim rozwoju sytuacji. Niemniej jednak, w Izraelu istnieje znaczna część ludności, która popiera rozpoczęcie konfrontacji z Iranem i jego kontrolowanymi grupami.
Źródło: ZN.UA
Czytaj także
- Apelacyjny sąd w USA zablokował decyzję o wznowieniu działalności 'Głosu Ameryki'
- Żaby w wrzątku: amerykański admirał zaniepokoił oświadczeniem na temat wojny z Chinami o Tajwan
- Dwa samoloty dziennie: Zełenski wypowiedział się na temat sukcesów Sił Zbrojnych Ukrainy i gotowości do zawarcia pokoju
- Dyplomata oświadczył, że Rosja formuje uderzeniową grupę do ataku na państwa bałtyckie i Polskę
- Strefa śmierci: były szef CIA opowiedział, jak USA zmusiły Ukrainę do 'wypływania krwią'
- Fico i Vučić nagle 'zachorowali' po słowach Zełenskiego o paradzie w Moskwie 9 maja