Analiza wojskowa oceniła prawdopodobieństwo zajęcia lub blokady Zaporoża przez Rosjan.
15.11.2024
1296

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
15.11.2024
1296

Walki w rejonie Małej Tokmaczki na kierunku Robotyńskim stają się coraz bardziej intensywne, ale twierdzenia o możliwym ataku na Zaporoże są manipulacją. Siły rosyjskie nie są w stanie nawet zablokować miasta, nie mówiąc już o jego zajęciu. O tym oświadczył analityk wojskowo-polityczny Dmytro Sneghiryov podczas występu w telewizji FREEДОМ.
Zauważono gwałtowną aktywizację działań bojowych na kierunku Robotyńskim w rejonie Małej Tokmaczki. Mówi się jednak, że Rosja próbuje wywierać wojskowy i polityczny nacisk na Stany Zjednoczone, europejskich partnerów i Ukrainę, skalując teatr działań bojowych i z możliwym przeniesieniem go bezpośrednio za Dniepr.zaznaczył.
Sneghiryov podkreślił, że wszystkie komunikaty o możliwym szturmie Zaporoża są tylko częścią operacji informacyjno-psychologicznej, którą prowadzi Rosja.
Obecnie sami Rosjanie przyznają, że ich strona nie ma wystarczających rezerw operacyjnych, aby nawet zablokować Zaporoże, nie mówiąc już o jego bezpośrednim zajęciu. Dlatego jeszcze raz podkreślam: sytuacja jest trudna, ale całkowicie pod kontrolą Generalnego Sztabu Sił Zbrojnych Ukrainy.podsumował Sneghiryov.
Czytaj także
- Strażnicy graniczni wskazali kierunki, w których wróg działa najaktywniej
- Pod Moskwą zdetonowano generała armii okupantów Moskalika
- Ukraina wzięła na siebie kontrolę nad procesem pokojowym: nowy plan nie pozwoli Rosji zagrażać NATO
- Sekretarz generalny NATO: Rosja to długoterminowe zagrożenie dla Sojuszu
- Wróg przeprowadza reorganizację pod Pokrowskiem
- Rosja zintensyfikowała opracowanie morskich bezzałogowców